Zapewne każdy z nas w głębi duszy poszukuje idealnych rozwiązań w kuchni, aby przygotować coś pysznego, niewielkim kosztem, wysiłkiem i aby na samym końcu móc zebrać pochwały najbliższych, za rozkosz podniebienia, jaką zaoferowaliśmy. Hmm.. Nie każdy może jednak pochwalić się takimi zdolnościami kulinarnymi, a zresztą nieraz pewnie słyszymy, że mimo takiego samego przepisu – każdemu wychodzi troszkę inaczej i nieważne jak bardzo się starasz, ciasto kruche zawsze będzie za twarde, biszkopt opadnie, a góry na popularnej Karpatce możesz jedynie podziwiać u (najlepszej?) koleżanki lub cioci, która zawsze ma perfekcyjnie dopracowane sposoby na wszystko, ale oczywiście się z Tobą do końca nie podzieli. Od dzisiaj koniec! Ze sprawdzonymi metodami i inspiracjami sam przygotujesz smaczne potrawy na każdą okazję, dowiesz się jak zapobiec katastrofie kulinarnej i czym kierować się przy wyborze przepisu odpowiedniego dla twoich umiejętności i oczekiwań. Odkryjesz w sobie potencjał, poznając eksperymenty kulinarne. Gotowy? Zaczynamy!
Po co gotować, zjedzmy coś na mieście
Do pewnego etapu życia takie rozwiązanie jest dobre, ale przychodzi czas, kiedy zmienia się nasze życie, poglądy i przekonania, a to co niegdyś cieszyło – dzisiaj wydaje się być tylko barwnym wspomnieniem. I tak było też w moim przypadku, bo nigdy wcześniej nie doceniałam magii przygotowywanych w domu potraw, ponieważ zawsze robiła to mama i tak naprawdę nigdy nie miałam okazji przekonać się jak wielkim trudem i ciężką pracą jest odkrywanie kulinarnych zakamarków kuchni, bo prócz wielkiej przygody i odkrywaniu siebie w tym co się robi jest też cień zmęczenia i znużenia. Dlatego też zamawianie gotowych potraw lub wypad z przyjaciółmi do pizzerii czy jakiejś restauracji zawsze wydawał mi się bardziej atrakcyjny. Wydawało mi się, że do ugotowania pysznego obiadu wystarczy przepis i trochę czasu, okazuje się jednak by danie było na prawdę pyszne, do jego przygotowania musisz włożyć serce. Nikt pewnie do końca nie jest w stanie tego zrozumieć dopóki nie znajdzie się w takiej sytuacji, ja również tak uważałam do czasu gdy …wyprowadziłam się z rodzinnego domu i zaczęłam życie na własny rachunek, wynajmując także mieszkanie. Doceniłam naturalne przyprawy i dowiedziałam się dlaczego warto stosować je w kuchni, poznałam tajniki kulinarne i ciekawe rozwiązania, o których kiedyś nie miałam pojęcia.
ale jak to? Przyjdą goście?
Początki bywają trudne w każdej dziedzinie życia, nieważne czy jest to nowa szkoła, nowa praca, czy całkiem nowa sytuacja życiowa w jakiej musimy się odnaleźć. Obojętnie co by to nie było, trzeba odnaleźć się w nowym porządku naszej rzeczywistości. Przygotowywanie posiłków nie jest trudne, o ile mamy dobry przepis i sprawdzone porady. Zatem pierwszym poważnym sprawdzianem moich umiejętności kulinarnych były moje własne urodziny, kiedy dowiedziałam się, że zapowiada się niemal 20 osób. Pierwsza myśl to zaprzeczenie i negowanie rzeczywistości – jak to tyle ludzi? co ja przygotuję? jejku gdzie jest mama!? A mama 9 tys. kilometrów stąd… Tak więc szybko odpaliłam komunikator, zadzwoniłam do mamy i zaczęłam spisywać, przepis po przepisie, wskazówka po wskazówce i jej wszystkie cenne porady. Potem szybkie (i dłuuugie) zakupy aby przejść do następnego etapu czyli gotowania. Podzielę się z wami dzisiaj moimi mega sprawdzonymi przepisami na obiady, ciasta, sałatki i przystawki, które zawsze ratują mi życie! Bo skoro mnie (osobie z niemal zerowym doświadczeniem kulinarnym) te przepisy się sprawdzają, to na pewno sprawdzą się i wam.
Najważniejsze to.. dobre chęci, dobry przepis i dobre produkty
Tak więc urodziny, które opisywałam w poprzednim akapicie były bardzo udane, goście zadowoleni, a koleżanki i szwagierki wypytywały o przepis na zaserwowane przeze mnie potrawy. Jeśli chodzi o obiad, to gorąco polecam trzy sprawdzone przepisy, z których korzystam zawsze, kiedy spodziewam się gości.
- Gołąbki – jak wiadomo danie to jest obecne w każdym domu, na dobre wpisało się do polskich tradycji i nie ma się czemu dziwić, ponieważ dobrze wykonane, potrafią uświetnić każde przyjęcie. Ilość składników zależy od liczby gości, jakiej się spodziewamy, ja zawsze na około 16 osób przygotowuję je z 2-2,5 szklanek ryżu, który najpierw gotuję według instrukcji na opakowaniu. Zaleca się przed zakupem sprawdzenie pochodzenia ryżu i przed gotowaniem opłukanie go. Proporcja jaką należy zastosować to 1 szklanka ryżu na 2 szklanki wody, wówczas pozbędziemy się nadmiaru wody, która mogłaby utrudnić późniejszą konsystencję farszu. No i teraz pojawia się pytanie, mięso surowe zawija się w liście kapusty czy podsmażone? Każdy ma swój smak, ale ja wybieram opcję z podsmażaniem, ponieważ w trakcie smażenia mięsa, wytapia się ewentualny tłuszcz, a surowe mięso dodane do ugotowanego ryżu, po obróbce termicznej sprawia wrażenie szaroburej masy po przekrojeniu gołąbka. Następnie podsmażam cebulę do momentu kiedy staje się szklista, dodaję około 0,5 kg wołowiny i również podsmażam, to samo trzeba zrobić z kurczakiem lub indykiem w identycznej proporcji, dodając odrobinę soli, pieprzu i ulubionej przyprawy do mięs. Najlepsze gołąbki są właśnie z mieszanych rodzajów mięsa. Opcjonalnie dodaję także niewielki kawałek wędzonki (może być na chudy boczek około 20-30 dag), kroję w malutką kostkę i dodaję do farszu mięsno-ryżowego. Kulinarne autorytety rekomendują dodawanie wędzonki, gdyż w procesie gotowanie wytwarza bardzo apetyczny aromat. Przyprawiamy farsz, najlepiej użyć soli, pieprzu (o wyjątkowych właściwości pieprzu przeczytasz tutaj), czosnku, papryki słodkiej i ostrej w pożądanej dla siebie ilości. W międzyczasie można zacząć podgotowywanie kapusty, po uprzednim wycięciu środka, wkładamy do dużego garnka z gotującą się wodą i czekamy, kiedy liście zaczną się same lekko oddzielać, wybieramy je szczypcami i odkładamy. Przy zawijaniu gołąbków, najlepiej grube nerwy liści wycieniować, aby ułatwić zawijanie, które rozpoczynamy od najgrubszej części liścia, następnie boki i zwijamy ku końcowi. Taki przepis jest od pokoleń stosowany w mojej rodzinie.
- Jeśli chodzi o sos to polecam sos pieczarkowy na bazie pieczarek i śmietany (mogą to być też leśne grzyby, wcześniej ugotowane). Pieczarki podsmażamy na czosnku i cebuli, następnie przykrywamy pokrywką i dusimy do miękkości (około 10 min.) dodajemy ok. 250 ml śmietany, można użyć niskoprocentowej, zagęszczamy serkiem topionym, parmezanem lub mąką. Zdecydowanie unikam sosów w z torebki, kuchnia to miejsce gdzie sama decyduje o smaku potraw.
- Pulpety – jest to danie, które uwielbia większość dzieci a także dorosłych. Do ich przygotowania używam zmieszanego mięsa z indyka i kurczaka po 0,5 kg, jest to proporcja na około 10 osób. W moim przypadku nie sprawdziło się mięso wołowe, gdyż pulpety mogą wychodzić twarde. Mięso mielone umieszczam w głębokiej misce, dodaję namoczoną w mleku lub wodzie bułkę, do tego jedno jajko, podsmażona cebula, czosnek i ulubione przyprawy. Następnie formuję z masy mięsnej okrągłe kuleczki, obtaczam w mące i wrzucam na patelnię, gdzie delikatnie obsmażam z dwóch stron. Następnie przygotowuję sos pieczarkowy (można użyć leśne grzyby, jeśli ktoś posiada), dodaję świeży koper oraz pełen właściwości odżywczych szafran, do gotowego już sosu wkładam pulpety, gotuję w sosie kilkanaście minut i odstawiam. Kiedy przyjdą goście można przełożyć do naczynia żaroodpornego umieścić w piekarniku w celu podgrzania. Na dodatek? Pyszna sałatka ze świeżych warzyw!
- Pieczona polędwica wieprzowa – wybrany kawałek polędwicy najpierw trzeba wyczyścić z błon, następnie 4 łyżki oleju, łączymy z 4 łyżkami sosu sojowego, następnie przeciskamy przez praskę 3 ząbki czosnku, dodajemy 2 łyżki miodu, przyprawiamy solą, pieprzem i odstawiamy na noc do lodówki. Na drugi dzień podsmażamy z obu stron na patelni i wkładamy do rękawa, nacierając resztą marynaty, umieszczamy w nagrzanym do 180 stopni piekarniku i pieczemy przez 45- 60 min. Najlepiej jest podać ze świeżą surówką, np z białej kapusty, marchewki i jabłka.
Wartościowym składnikiem do takich dań będą świeże przyprawy z domowego ogródka. Aromatyczne zioła sprawią, że danie nabierze wyrazistego smaku i zapachu. O tym dlaczego warto i jak hodować zioła w swoim ogródku pisaliśmy tutaj.
A do tego coś słodkiego
Nie ma co ukrywać… Polacy lubią dobrze zjeść, cenią dobre produkty i smaczne domowe jedzenie. Odnosi się to także do ciast. Kupowane w cukierni ciasta są zazwyczaj dobre, ale nie zawsze stanowią zdrową alternatywę, no i też nie mamy pewności jakich produktów używają pracujące tam osoby. Najlepiej jednak sprawdzają się pieczone w domu ciasta, ich zapach unosi się w całym pomieszczeniu, są zdrowsze niż kupne, a po za tym nasze umiejętności kulinarne poszerzą się, kiedy nauczymy się piec kilka sprawdzonych ciast, nie będziemy już mieć problemu z tym, co zrobić gdy chcemy kogoś zaprosić. Jeśli chodzi o moje kulinarne eksperymenty, przedstawię wam 2 sprawdzone przepisy na pyszne i szybkie ciasta.
Ucierane ciasto z malinami – jest to ciasto, które zawsze przygotowuję w kilkanaście minut, jest szybkie, łatwe i uwielbiane przez dzieci. Składniki których potrzebujesz jest niewiele:
- około 200 g miękkiego masła,
- około 400 g malin/ truskawek/ borówek,
- łyżeczka proszku do pieczenia,
- 1 cukier waniliowy,
- 1,5 szklanki mąki,
- 1/2 szklanki cukru ,
- 4 jajka .
Wykonanie: Owoce zasypujemy cukrem, miękkie masło ucieramy z cukrem na gładką masę, dodajemy cukier, cukier waniliowy, jajka, mąkę i proszek do pieczenia, wszystko ucierając. Masę wykładamy do nasmarowanej tłuszczem blaszki. Następnie odsączamy owoce, układamy ja na górze ciasta i posypujemy kruszonką, którą wykonujemy następująco: taka sama ilość cukru pudru jak i mąki (5:5 np.) plus 5 łyżek masła(całość zagniatamy, do powstania kuleczek, w razie gdyby konsystencja była zbyt gęsta, trzeba dosypać mąki. Wstawiamy do piekarnika na około 50 minut w temperaturze 180 stopni.
Legendarny 3-Bit – przepis na to ciasto możemy znaleźć na wielu blogach poruszających eksperymenty kulinarne, ale ja podzielę się z Wami moim trochę zmodyfikowanym przepisem. Będziemy potrzebować:
- kilka opakowań herbatników np. 2 średnie,
- gotową masę krówkową
- śmietanę 36% – 400 ml
- 2 stabilizatory “Śnieżka”
- 2 łyżki cukru pudru
- 2 budynie śmietankowe,
- 1,5 kostki masła.
Jeśli chcemy na spód robić ciasto kruche musimy najpierw je przygotować. A do tego potrzebujemy:
- 1,5 szklanki mąki,
- 2 żółtka,
- 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia,
- około 110 g masła, cukier waniliowy,
- 2 łyżki cukru pudru.
Wykonanie: z tych składników musimy zarobić ciasto, jeśli nadal rozsypują się i nie możemy stworzyć zwartej konsystencji, opcjonalnie dodajemy 2 łyżki śmietany. Następnie wkładamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni aż do momentu, kiedy się zarumieni (17-20 minut zazwyczaj.) Jeśli zdecydowaliśmy się wyłożyć spód herbatnikami, również jest to dobre rozwiązanie. Kiedy nasze ciasto, lub herbatniki są już gotowe, gotujemy budyń według przepisu na opakowaniu, studzimy i ucieramy z masłem na puszystą masę, wykładamy na ciasto kruche, na wierzchu masy budyniowej układamy herbatniki, na których rozprowadzamy gotową masę krówkową (nie trzeba jej podgrzewać lub gotować), na masę krówkową znów herbatniki i na nie dopiero ubijamy śmietanę. Powinno się ją bardzo dobrze schłodzić przed ubijaniem, w trakcie dodajemy dwie “Śnieżki”, 2 łyżki cukru pudru i po wyłożeniu na ciasto posypujemy startą na grubych oczkach czekoladą.
Przystawki i przekąski
Doskonale sprawdza się tutaj przystawka kuchni meksykańskiej – tacos. Jest to popularna przystawka i wielu osobom smakuje. Potrzebujemy następujących produktów:
- suche placki tortilli,
- 0,5 kg mielonego mięsa (dowolny rodzaj),
- przyprawę do tacos (jeśli nie ma, można użyć czosnku, cebuli, oregano, papryki),
- pomidory w puszce (np. krojone lub przecierane) lub sos pikantny w słoiku,
- ulubione warzywa,
- sałata zielona,
- ser żółty.
Mięso podsmażamy, następnie zalewamy pomidorami lub pikantnym sosem, podgotowujemy. Placki do tacos podgrzewamy np. w mikrofalówce aby były miękkie (wystarczy 20 sek.) , kroimy w kosteczkę ulubione warzywa, sałatę na mniejsze kawałki. Na placek tortilli, kładziemy mięso, posypujemy warzywami i serem żółtym. Tacos świetnie sprawdzają się jako szybkie danie, wtedy gdy nie mamy czasu na wieloetapowe gotowanie.
Sałatka z makaronem tortellini
Składniki:
- opakowanie makaronu tortellini o dowolnym nadzieniu,
- ogórek świeży,
- papryka świeża,
- kukurydza,
- 15 dag suszonej żurawiny,
- 4 ugotowane jajka ,
- świeży koper,
- 20 dag szynki,
- 20 dag sera żółtego,
- majonez i musztarda do smaku.
Wykonanie: paprykę, ogórek świeży, szynkę i jajka kroimy w kostkę, makaron tortellini gotujemy według zaleceń na opakowaniu, kukurydzę wsypujemy, ser żółty ścieramy na grubych oczkach. Całość przyprawiamy koprem, majonezem i musztardą według uznania.
To już na tyle, jeśli chodzi o przepisy, które mogę wam polecić, moje kulinarne eksperymenty nadal trwają, codziennie uczę się czegoś nowego i odkrywam wiele interesujących rzeczy. Dajcie się ponieść wyobraźni, kuchnia niech was nie odstrasza a przyciąga doskonałymi smakami, odważcie się na wypróbowanie jakiegoś przepisu, warto otworzyć się na coś nowego, gdyż tak naprawdę to nie mamy nic cennego do stracenia w tym przypadku, oprócz czasu… który i tak przecież minie na czymkolwiek. Każde doświadczenie czegoś nas uczy, pozytywne chwile dają nam szczęście, a te smutne uczą pokory i cierpliwości… podobnie wygląda to w kuchni, bo kulinarne eksperymenty są właśnie takie… albo nam się uda, jeśli zrobimy wszystko według przepisu, albo mimo wszystko poniesiemy klęskę, która nam wyjaśni co zrobiliśmy źle i pozwoli kolejnym razem poprawić. Bo gotowanie to tak naprawdę przygoda. Pan Rafał Bryndal niegdyś użył niesamowitego cytatu, który wyraża prawdę o tej sytuacji: „Jeśli ktoś jest bogaty wewnętrznie, ma dużą wyobraźnię i wrażliwość, to czasem wystarczy mu podróż do kuchni i przeżyje więcej, niż ktoś, kto zobaczy słonia na safari.”